codziennie tworzy się lista
rzeczy, o których mogłabym ci
długo opowiadać.
o spotkanej kobiecie, która wiersze pisze do szuflady. o panu, który opowiada, że słońce i uśmiech mają znaczenie dla jakości jabłek. o tym, co pies znalazł w trawie. o pani, co się rozpłakała, gdy życzyłam jej dobrego dnia. o wietnamskim parzeniu irańskiej kawy. o tym, jakie zioła rosną teraz na polach. o tym, że do marcepanowych jeżyków, to ja bym nie miała cierpliwości, ani anielskiej, ani żadnej i o tym, że znów spotkałam się z sarną na leśnej drodze.
palę tym w piecu
lub rozdaję dzieciom,
niech tworzą rysunki na odwrotach
i puszczają na wiatr.