palę i piję
jak inni
modnie
ale gdybym mogła wybrać
to wolałabym lepiej

gdy się zatrzymam
to zdarza mi się czekać
jak na pociąg na dworcu
nabieram się na opóźnione połączenia
i znów karmię ludzi jak gołębie

wszyscy w środku jesteśmy bardziej bezdomni

ale gdybym mogła wybrać
to piłabym kawę mieloną na raz
i paliła miny do słońca
powroty nie miałyby początków
a cielesność celu
dom miałby ściany
na których ktoś wiesza jakieś zdjęcia
a czajnik zwiastuje jakichś ludzi
i jakieś ich zmarznięte palce